Wycierasz kurz na bieżąco?
Ja prawie wcale. O ile stół i blat w kuchni przecieram regularnie, parapet też zdarza mi się przetrzeć i nawet wierzch niskiej szafki czasem zetrę (o ile oczywiście nie jest zawalony) to już kurz na półkach omijam szerokim łukiem. Kurz na górze mebli (na szafie) dla mnie nie istnieje, a o kurzu na różnych „drobiazgach” (kontakty, listwy, włączniki) zwyczajnie zapominam.
Dzisiaj nadeszła pora żeby sobie o wszystkim przypomnieć 😉
To wytarcia masz – w kolejności od najważniejszego (nie jest to kolejność logiczna, bo logiczna jest jak wiadomo z góry na dół):
- stoły, blaty, wierzch niskich szafek,
- meble do siedzenia (krzesła, pufy, fotele itp.)
- parapety i grzejniki,
- sprzęt elektroniczny (telewizor, komputer, odtwarzacz CD/DVD, router, dekoder itp.)
- otwarte półki,
- góra drzwi i wszystkie żłobienia (np. ten rancik pod szybką)
- klamki i zamki,
- kratki wentylacyjne (te w drzwiach i te w ścianach),
- włączniki światła i kontakty,
- listwy przypodłogowe,
- ranty i żłobienia na meblach (na drzwiczkach i przy podłodze),
- uchwyty w szafkach,
- wieszaczki (na ręczniki, na papier toaletowy, na ubrania),
- rury w szafach ubraniowych (absolutnie NIGDY o tym nie pamiętam),
- wierzch wysokich mebli (szafa, regał),
- zamknięte półki (szafa, witryna),
- lampy i żyrandole (wraz z żarówkami),
- kable, ładowarki itp.
- sprzęt AGD (ekspres do kawy, lodówka, mikrofalówka, pralka itp.)
Zapomniałam o czymś? Pewnie tak. 😉 Jeżeli mi się przypomni to będę uzupełniać tę listę.
To czy zastosujesz moją kolejność, czy kolejność logiczną, powinno zależeć tylko od tego ile masz czasu. Jeżeli wiesz, że wyrobisz się ze wszystkim, to serdecznie polecam zacząć od żyrandoli a zakończyć na listwach przypodłogowych żeby nie kurzyć sobie na powycierane. Jeżeli jednak bardzo się spieszysz, to skup się na tym co widać na pierwszy rzut oka i z czym Ty i Twoi potencjalni świąteczni goście będziecie mieć styczność. Nikt Ci nie będzie robił testu białej rękawiczki na żyrandolach czy w szafach, a grzejnik, parapet, stół, czy chociażby żłobienia w drzwiach zwyczajnie najbardziej widać. Wystarczy Ci czasu to wleziesz na tę szafę. Nie wystarczy to odpuścisz.
Daj znać do czego doszłaś, bo ja nie wiem, czy dotrwam dalej niż do czwartej kropki 😉