Jak się żyje ze zbieraczem
Co prawda sama miewałam swego czasu napady zbieractwa, a i wśród rodziny czy znajomych nie musiałabym daleko szukać, żeby znaleźć przykłady, które moim zdaniem są już bardziej początkiem chorobliwego zbieractwa niż niewinnym „kolekcjonowaniem” czy „chomikowaniem na zaś”, ale bardzo nie lubię wyważać otwartych drzwi i pisać kiepsko o czymś, o czym ktoś pisze świetnie. Dlatego […]