Pomyślałam, że warto byłoby na chwilę wrócić do sprzątania kategoriami, bo coś nie mam dzisiaj mocy na wywody filozoficzno-motywacyjne ;). Na „drugą turę” (bo w pierwszej była kuchnia) wybrałam łazienkę, bo tam jest chyba najmniej do przeglądania, a porządny przegląd tego wszystkiego robi naprawdę dużą różnicę. Ale zanim zabierzesz się za przegląd, trzeba by przynajmniej z wierzchu tę łazienkę ogarnąć.
Sprzątanie łazienki!
Co Ci będzie potrzebne:
- Worek na śmieci.
- Duża miska lub plastikowy koszyk.
- Pudełko, koszyk lub reklamówka.
- Miotła lub mop.
- Ścierka.
Jak posprzątać – krok po kroku:
- Pozbieraj i wyrzuć do odpowiednich worków wszystkie śmieci. Mogą to być:
- puste opakowania po szamponach, płynach, balsamach, pastach do zębów i innych kosmetykach,
- tutki po papierze toaletowym, albo folie po mokrych chusteczkach,
- folie, papierki i opakowania po różnych artykułach higienicznych,
- zardzewiałe spinki do włosów,
- zużyte i niechcący zapomniane waciki, patyczki i inne tego typy rzeczy,
- włosy „nazbierane” na szczotkach i grzebieniach,
- zużyte jednorazowe golarki,
- popsute lub zapleśniałe rzeczy (gumowe zabawki do kąpieli uwielbiają pleśnieć w środku, więc trzeba je bardzo często wymieniać, albo pozbyć się ich na stałe),
- stare i zużyte gąbki, szczoteczki do zębów, szczoteczki do paznokci, grzebienie, szczotki do włosów, pumeksy itp.,
- stare, zużyte i obrzydliwe ścierki i gąbki do sprzątania,
- zapomniana i dawno zużyta zawieszka toaletowa,
- stara, nieprzyzwoicie brudna szczotka do toalety (wraz z podstawą).
- Pochowaj do szafek i poukładaj na półkach wszystko, co stoi na wierzchu, a nie powinno – zapas papieru toaletowego, tydzień temu kupione i nadal nieschowane kosmetyki lub artykuły higieniczne, pozaczynane produkty, których z jakiegoś powodu nie używasz. To co się nie mieści do szafek poustawiaj w misce, kartonie, koszyku lub czymś takim.
- Jeżeli masz w łazience coś do prania (ręczniki, brudne ciuchy, dywaniki łazienkowe, pokrowce na deskę itp.) to pochowaj wszystko do kosza na pranie. Jak się nie mieści to wygospodaruj jeszcze jakieś dodatkowe pudełko, koszyk, reklamówkę lub nawet zwykły worek na śmieci i zbierz tak, żeby się nie przewalało luzem.
- Pozbieraj i powynoś z łazienki wszystko, czego nie powinno w niej być:
- pranie, które wyschło już trzy dni temu,
- ciuchy, które nie wiadomo czemu leżą w łazience,
- opaski, gumeczki, spineczki i inne zapomniane drobiazgi,
- biżuterię, okulary lub cokolwiek innego, co zostało zdjęte z siebie i porzucone w łazience,
- zapomniany kieliszek po czerwonym winie, stojący przy wannie 😉
- kuwety, wałki, pędzle i inne dziwne narzędzia (nie wiem jak u Ciebie, ale w mojej łazience ostatnio ciągle coś takiego leży).
- Jeżeli rzeczy, które powinnaś wynieść z łazienki nie mają swojego stałego miejsca, to tymczasowo włóż je do jakiegokolwiek pudełka albo koszyka, żeby nie przestawiać ich z kąta w kąt.
- Jeżeli jesteś na 100% pewna, że na wierzchu stoją już tylko te rzeczy, które absolutnie muszą stać na wierzchu, to zbierz je wszystkie razem do jakiejś miski albo wiaderka.
- Zetrzyj na mokro wszystkie zewnętrzne powierzchnie – wokół umywalki, przy wannie, wokół prysznica, wnęki, półeczki itp. Jeżeli przy tej okazji zbiorą Ci się na ścierkę „pogubione” włosy, to pamiętaj, żeby nie spłukiwać ich w umywalce, tylko przed płukaniem zdejmij ze ścierki i wyrzuć do kubła (włosy strasznie zapychają rury).
- Jeżeli coś jest szczególnie brudne, to umyj tak jak to zwykle robisz. Nie podam Ci w tej chwili szczegółowej instrukcji mycia wszystkiego, bo każda powierzchnia i każdy rodzaj brudu wymaga nieco innego traktowania, a mi dzisiaj zależy na tym, żebyś łazienkę ogarnęła z grubsza, a nie szorowała każdą fugę. Dokładniejsze sprzątanie łazienki opisywałam już w kalendarzu adwentowym, więc jeżeli przy tej okazji masz ochotę na poważniejsze sprzątanie, to zapraszam Cię do TEGO wpisu 🙂
- Przetrzyj umywalkę od wewnątrz i spłucz dokładnie wannę.
- Odstaw wszystkie rzeczy na ich miejsca.
- Zamieć lub zmyj podłogę (w zależności od potrzeb).
Pewnie zauważyłaś, że nie mówię nic o szorowaniu wanny, polerowaniu lustra ani o dezynfekcji toalety. Tak jak już Ci napisałam – to dlatego, że celem dzisiejszego wpisu nie jest dopieszczenie łazienki na błysk, tylko zgrubne ogarnięcie, żeby można się było zabrać za dokładny i szczegółowy przegląd wszystkiego, co tam trzymasz. Oczywiście jak masz ochotę sobie wypolerować lustro, to nie krępuj się 😉
I jak się pewnie domyślasz po tym wpisie wprowadzającym – od przyszłego tygodnia zaczniemy przegląd poszczególnych kategorii w łazience. No chyba, że jakimś cudem natchnie mnie jakiś inny porywający temat, który nie będzie mógł czekać ani dnia dłużej.